Zabójstwo Polki w Grecji. Media: Partner ofiary wezwany na policję

Dodano:
Samochód policyjny w Grecji Źródło: Wikimedia Commons
Według ustaleń greckich mediów, partner zmarłej Anastazji Rubińskiej został pilnie wezwany przez miejscową policję do złożenia wyjaśnień.

Pochodząca z Wrocławia 27-letnia Anastazja Rubińska zaginęła 12 czerwca w miejscowości Marmari na greckiej wyspie Kos. Polka pracowała tam w hotelowej restauracji. Kobiecie towarzyszył 28-letni partner. To on powiadomił miejscowe służby o jej zaginięciu.

W niedzielę greckie media podały, że Polka została znaleziona martwa. Jej ciało było nagie, włożone w worek i przykryte gałęziami. Zwłoki odkryto około kilometra od domu 32-letniego obywatela Bangladeszu, aresztowanego poprzedniego dnia pod zarzutem uprowadzenia.

Media: Partner 27-letniej Polki wezwany na policję

W toku dochodzenia ws. śmierci 27-letniej Polki do złożenia wyjaśnień został pilnie wezwany przez policję partner ofiary – poinformowały media w Grecji, na które powołało się RMF24. Jak przekazano, powodem są wiadomości, które znaleziono w telefonie komórkowym kobiety. Chodzi o treść wiadomości SMS, nie podano jednak żadnych szczegółów.

Greckie służby podkreśliły, że partner zmarłej Anastazji Rubińskiej nie jest objęty śledztwem jako podejrzany. Miejscowa policja chce uzyskać dodatkowe informacje w sprawie.

Polska zwróci się do Grecji o wydanie podejrzanego

Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że Warszawa będzie domagać się od greckich władz wydania podejrzanego obywatela Bangladeszu, aby ten mógł stanąć przed polskim sądem.

"Jestem wstrząśnięty brutalnym morderstwem 27-letniej Anastazji. Sprawca musi ponieść bardzo surowe konsekwencje. Dlatego zwrócimy się do Grecji o wydanie podejrzanego, aby stanął przed polskim sądem i otrzymał najwyższy możliwy wymiar kary" – napisał w mediach społecznościowych szef rządu. Po odnalezieniu ciała kobiety, grecka policja koncentruje się teraz na rozwiązaniu tej makabrycznej zbrodni, ponieważ zatrzymany w sobotę główny podejrzany nie przyznał się do zabójstwa.

Źródło: RMF 24
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...